Nie jesteś zalogowany na forum.
Miejsce sąsiadujące z dżunglą i małym deptakiem. Są tu icepły piasek, szum oceanu i kucyki opalające się, bawiące lub zażywające kąpieli w ciepłe dni. Co kilka, kilkanaście metrów ustawiony jest plażowy bar, gdzie można napić się od wody po różnorakie drinki, lub zjeść coś. Na plaży rozbrzmiewa również muzyka, przysiadają tu liczni grajkowie by zarobić trochę grosza. Dżungla szumi i również brzmi odgłosami wszelakiego ptactwa, a słodki zapach kwiatów miesza się z morskim powietrzem. Na plaży wieczorami odbywają się pokazy lokalnych tańców przy świetle pochodni, głównie jako atrakcja dla wypoczywających tu żeglarzy i szukających rozrywki żołnierzy marynarki.
Offline
*Osi weszła na plażę razem z Lemon* Ah te nadmorska bryza! Odświerzająca!
Offline
*nabiera głębokiego wdechu* O tak...uwielbiam tu przychodzić, musimy znaleźć sobie dobre miejsce na plaży... *rozgląda się, po czym wskazuje kopytkiem niedalekie miejsce lekko zacienione przez dużą palmę* Może tu?
Offline
Idealne! *zaśmiała się Osi i ruszyła w stronę miejsca. Pomogła Tea rozłożyć kocyk, i usiadła.* Morze dzisiaj jest spokojne. Mam nadzieję, że marynarzom wieją dobre wiatry.
Offline
*zmrużyła oczy przyglądając się morzu* Ja również, słyszałam, że ostatnio piraci wycofali się gdzieś bliżej Wschodu, i mogą czaić się na tamtejsze statki kupieckie... *rozejrzała się wokoło i przez chwilę wpatrywała w plażowy bar, z którego rozbrzmiewała przyjemna muzyka, i donośny śmiech jakichś ogierów* Matka nigdy nie pozwoliłaby mi tu przyjść bez służącej, ehhh...jak dobrze, że mam jeszcze Ciebie, Osi, miło jest pogawędzić z przyjaciółką! *Znów zerknęła na morze* Lada dzień na horyzoncie pojawią się żagle statków gryfów... mówię Ci, mam złe przeczucia, a kuce wokoło jakby...nie odczuwają nadchodzącej wizyty....
Offline
Wydajesz się przygnębiona ostatnimi dniami. Jesteś ważną osoba, a jak będziesz mieszkać już u Equintona to w ogóle! Masz dużo rzeczy na głowie, nie przejmuj się tak. Pamiętaj jestem zawsze przy tobie, mi możesz zaufać. *przytula Lemon* A co do Gryfów, szczerze? Podzielam twoje przeczucia. Gryfy to nie Koziorożce, są zachłannymi draniami. Powidomiłabym miasto, ale nie chcę zapeszać, bo jak będziepokój, w co wątpię, to na sto procent, długo se tu nie pomieszkam. *śmieje sie* Chodź zajdziemy o baru, tyle ogierów tam się kręci! Wiem, że ty masz już wybranka życia, ale nieustraszona Osi chce wyruszyć na polowania! *śmieję się Osi zachęcając Tea by pójść*
Offline
*Uśmiecha się pocieszona przez przyjaciółkę, po czym dodaje* Kończąc poważne tematy - Ocean Dream mówił, że Gryfy przybywają z pokojową wizytą, mają jakiś poważny interes do Królowej, ale...kto ich wie...? *wstaje i rozgląda się po plaży, kilka kucyków nieopodal radośnie gra w piłkę* Jeśli mam być szczera, chętnie napiję się jakiegoś zimnego napoju, chodźmy, Osi! *rusza przodem*
Offline
*docierają do baru. Jakiś dżentemen ustępuje im miejsca, więc siadają przy ladzie* To na co wasza wysokośc ma ochotę? *żartuje Osi*
Offline
[ Wygenerowano w 0.022 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 704.35 kB (Maksimum: 794.63 kB) ]